Sorry, but you're not allowed to access this unit.
2 komentarze
Małgorzata Laufer
dnia 28 października 2022 o godz. 12:10
Witaj Dagmaro!
Bardzo dziękuję Ci za ten kurs. Dziękuję szczególnie za przecudne medytacje. Twoje słowa, Twój głos i towarzyszące im dźwięki sprawiały że rozpływałam się, wręcz roztapiałam w Boskim JESTEM. Niosły spokój, ukojenie i ciszę…. Były to cudowne doznania. Nie znamy się osobiście, choć ja śledzę Cię na facebooku od bardzo dawna i korzystam ze wszystkich dobrodziejstw jakie tam zostawiasz. Mój proces przemiany zaczął się ok 7 lat temu, gdy dopadła mnie choroba psychosomatyczna związana z moim narządem słuchu. Z tym, że wszystkie dźwięki odbierałam jakbym słyszała rozstrojone radio i to w każdym uchu inne, że słyszałam podwójnie jakbym miała odsłuch w uszach, że w głowie miałam cala orkiestrę pisków, szumów, dudnień, ze lekarze nie potrafili powiedzieć co mi jest i żebym się do tego przyzwyczaiła. Musiałam zrezygnować z pracy, nie mogłam wychodzić z domu. Oj mogłabym tu dużo pisać, ciężko to w ogóle komuś opisać ale doprowadziło mnie to do takiego stanu, ze pomimo iż mam cudownego, wspierającego męża i dwóch synów, myślałam o tym żeby ze sobą skończyć…. Wtedy też, nie mając jeszcze pojęcia jak działa umysł, poczułam w pewnym momencie głęboko, że JA nie jestem moimi myślami!!! Że to jakiś bełkot, którego nie potrafię wyłączyć, bo nie mam cudownego pilota, który by to zrobił, a tak naprawdę prawdziwa JA jestem całkiem gdzie indziej i jestem tylko obserwatorem tego całego cyrku…… Modliłam się do Boga o uwolnienie, bo ponoć nie daje nam ciężarów, których nie możemy unieść a ja taki właśnie mam…. I wtedy zaczął się splot zdarzeń w którym zaczęłam spotykać cudowne osoby, które całkowicie odmienily moje myślenie, postrzeganie świata, Boga, życia, siebie. I zaczęła się moja świadoma przemiana. Jedną z tych osób była Dominika Fuga, do której trafiłam na jogę. Codziennie moje serce przepełnia wdzięczność za to, ze ją mam, za ogrom wiedzy, którym się dzieli i z którego mogę korzystać na praktykach, warsztatach, kręgach kobiet. Dzieki niej tez trafiłam na Ciebie. Teraz jestem w zupełnie innym miejscu niż byłam te kilka lat temu. Stałam się innym człowiekiem. Szukałam akceptacji, miłości, uznania ale nie tam gdzie trzeba. W końcu pokochałam siebie, uwierzyłam w siebie. Oj duzo musiałam przepracować, uwolnić, dużo przekonań, iluzji. Dziś czuje tylko wdzięczność za to wszystko co się wydarzyło w moim zyciu, za każde doświadczenie, które doprowadzilo mnie do miejsca w którym teraz jestem. Dziękuję Ci Dagmaro za ogrom wiedzy, który dostałam od Ciebie, w Twoich wpisach, filmach, webinarach, kursach na facebboku. Za wszystkie kliknięcia, za każde odpadnięcie iluzji. Dziękuję też bardzo za ten cudowny kurs. Uświadomił mi z jednej strony jak długą drogę już przeszłam, w jakim miejscu jestem a z drugiej strony pokazał ile pracy mam jeszcze do zrobienia. Wiele notatek porobiłam a pytania jakie musiałam sobie postawić do każdego zagadnienia pomogły mi wejść jeszcze głębiej w każdy obszar, dostrzec to co do tej pory było jeszcze zakryte, i wydobyć to na światło. Dziękuję Ci za to co robisz, czym się dzielisz, za miłość jaką w to wszystko wkładasz. Wdzięczna z całego serca….
Witaj Dagmaro!
Bardzo dziękuję Ci za ten kurs. Dziękuję szczególnie za przecudne medytacje. Twoje słowa, Twój głos i towarzyszące im dźwięki sprawiały że rozpływałam się, wręcz roztapiałam w Boskim JESTEM. Niosły spokój, ukojenie i ciszę…. Były to cudowne doznania. Nie znamy się osobiście, choć ja śledzę Cię na facebooku od bardzo dawna i korzystam ze wszystkich dobrodziejstw jakie tam zostawiasz. Mój proces przemiany zaczął się ok 7 lat temu, gdy dopadła mnie choroba psychosomatyczna związana z moim narządem słuchu. Z tym, że wszystkie dźwięki odbierałam jakbym słyszała rozstrojone radio i to w każdym uchu inne, że słyszałam podwójnie jakbym miała odsłuch w uszach, że w głowie miałam cala orkiestrę pisków, szumów, dudnień, ze lekarze nie potrafili powiedzieć co mi jest i żebym się do tego przyzwyczaiła. Musiałam zrezygnować z pracy, nie mogłam wychodzić z domu. Oj mogłabym tu dużo pisać, ciężko to w ogóle komuś opisać ale doprowadziło mnie to do takiego stanu, ze pomimo iż mam cudownego, wspierającego męża i dwóch synów, myślałam o tym żeby ze sobą skończyć…. Wtedy też, nie mając jeszcze pojęcia jak działa umysł, poczułam w pewnym momencie głęboko, że JA nie jestem moimi myślami!!! Że to jakiś bełkot, którego nie potrafię wyłączyć, bo nie mam cudownego pilota, który by to zrobił, a tak naprawdę prawdziwa JA jestem całkiem gdzie indziej i jestem tylko obserwatorem tego całego cyrku…… Modliłam się do Boga o uwolnienie, bo ponoć nie daje nam ciężarów, których nie możemy unieść a ja taki właśnie mam…. I wtedy zaczął się splot zdarzeń w którym zaczęłam spotykać cudowne osoby, które całkowicie odmienily moje myślenie, postrzeganie świata, Boga, życia, siebie. I zaczęła się moja świadoma przemiana. Jedną z tych osób była Dominika Fuga, do której trafiłam na jogę. Codziennie moje serce przepełnia wdzięczność za to, ze ją mam, za ogrom wiedzy, którym się dzieli i z którego mogę korzystać na praktykach, warsztatach, kręgach kobiet. Dzieki niej tez trafiłam na Ciebie. Teraz jestem w zupełnie innym miejscu niż byłam te kilka lat temu. Stałam się innym człowiekiem. Szukałam akceptacji, miłości, uznania ale nie tam gdzie trzeba. W końcu pokochałam siebie, uwierzyłam w siebie. Oj duzo musiałam przepracować, uwolnić, dużo przekonań, iluzji. Dziś czuje tylko wdzięczność za to wszystko co się wydarzyło w moim zyciu, za każde doświadczenie, które doprowadzilo mnie do miejsca w którym teraz jestem. Dziękuję Ci Dagmaro za ogrom wiedzy, który dostałam od Ciebie, w Twoich wpisach, filmach, webinarach, kursach na facebboku. Za wszystkie kliknięcia, za każde odpadnięcie iluzji. Dziękuję też bardzo za ten cudowny kurs. Uświadomił mi z jednej strony jak długą drogę już przeszłam, w jakim miejscu jestem a z drugiej strony pokazał ile pracy mam jeszcze do zrobienia. Wiele notatek porobiłam a pytania jakie musiałam sobie postawić do każdego zagadnienia pomogły mi wejść jeszcze głębiej w każdy obszar, dostrzec to co do tej pory było jeszcze zakryte, i wydobyć to na światło. Dziękuję Ci za to co robisz, czym się dzielisz, za miłość jaką w to wszystko wkładasz. Wdzięczna z całego serca….
Dziękuje Ci Kochanie z całego serca za Twoje piękne słowa, za energię. za MIŁOŚĆ i za stawianie się do SIEBIE… do PRAWDY <3 Kocham Cię i Dziękuję